wczasy, wakacje, urlop
22 stycznia 2013r.
Zachodnia część Zatoki Gdańskiej, osłonięta Mierzeją Helską — to Zatoka Pucka, czyli tzw. ,,Małe Morze" (rys. 30). Jej północno- -zachodni, najbardziej wypłycony skrawek nazywamy niekiedy Zalewem Puckim. Zalew ten oddzielony jest od pozostałej części Zatoki Puckiej wydłużoną mielizną podwodną, zwaną Ryfem Mew. Grzbiet tego piaszczystego wału, który wynurza się częściowo na powierzchnię morza, rozciąga się od Rewy w kierunku Kuźnicy. Przeważająca część Zalewu Puckiego porośnięta jest różnymi podwodnymi roślinami, tworzącymi łąki podwodne. Głębokość zalewu z wyjątkiem paru "głęboczków" nie przekracza 3—5 m. Zycie rozwija się tutaj nadzwyczaj bujnie. Latem przebywają tu chętnie małe, parocentymetrowe rybki belony (rys. 65a), o długiej dolnej szczęce. Na dnie spotykamy w ogromnych ilościach małże: piękne, żeberkowane sercówki, jak również piaskołazy wielkie (rys. 52). W całej zatoce aż roi się od małych, jak gdyby przygarbionych raczków kiełży. Zatoka Gdańska również i zimą ma swój urok. Gromadzą się tu wówczas w rozmaitych nie zamarzniętych zatoczkach i kanałach tysiące ptaków z dalekiej północy. Są to szarawe nury o lekko zadartych głowach, a przede wszystkim rozmaite gatunki kaczek. W dużych ilościach zimują na naszym wybrzeżu czernice czubatki, tracze długodziobe, lodówki, gągoły krzykliwe i inne kaczki. Kaczka czarna (Oidemia nigra) - Samce ich należą, obok kaczorów lodówki, do najpiękniejszych ptaków wodnych naszego wybrzeża. Ptaki te wyróżniają się ponadto cienkim, czerwonym dziobem oraz rudawą piersią. Są one bardzo zazdrosne o swoje brunatne małżonki. Już zimą można zaobserwować na wodach zatoki, jak odpędzają od wybranej samiczki zbyt natrętnych rywali. A zdarza się, że wokół jednej samiczki gromadzi się równocześnie kilka samczyków. Go ciekawsze, zaledwie kilka metrów dalej pływają inne, samotne samiczki, którymi żaden samiec się nie interesuje. Widocznie istnieją także i "ptasie piękności". Tracze odżywiają się niewielkimi rybkami. Żerują zazwyczaj w małych stadkach, a po pokarm wszystkie ptaki nurkują równocześnie, jak gdyby zbiorowo. Boją się człowieka i wolą przebywać z daleka od niego. Dlatego też dla dokładniejszej obserwacji tych ptaków konieczna jest chociaż niewielka lornetka, zbliżająca kilkakrotnie obraz. Zupełnie inaczej pod tym względem zachowuje się maleńka, lodówka. Jest to jedna z najmniej płochliwych kaczek. Zdarza się bowiem nawet, że w czasie silniejszych mrozów podpływa do ludzi na odległość zaledwie kilku metrów (np. przy sopockim molu). Lodówki przylatują na nasze wybrzeże jesienią, mniej więcej w listopadzie, i pozostają tutaj przez całą zimę, aż do kwietnia lub nawet maja. Rybacy mówią, że pojawienie się lodówek wróży mrozy. Można to zresztą niekiedy jesienią zaobserwować, że wkrótce po przybyciu pierwszych lodówek zaczynają się przymrozki lub nawet większe mrozy.
wczasy, Zatoka Gdańska, Małe Morze, Rewa, Kuźnica